Zielone korzenie marki Paul Mitchell. Zielona przyszłość świata.

By Paul Mitchell Polska - 11:09 AM

 




Od ponad 40 lat marka Paul Mitchell tworzy profesjonalne produkty do pielęgnacji włosów równolegle troszcząc się o naszą planetę. Firma dokłada wszelkich starań, aby jej działania były jak najbardziej czyste i ekologiczne - poprzez m.in. zmniejszenie zużycia pierwotnego plastiku, zmniejszenie śladu węglowego czy też troskę o to, aby składniki kosmetyków były pozyskiwane w sposób etyczny

Paul Mitchell to producent profesjonalnych, wegańskich produktów fryzjerskich będący pierwszą firmą kosmetyczną na świecie, która przeciwstawiła się okrucieństwu w stosunku do zwierząt - jest cruelty-free od początku istnienia. Jak niejednokrotnie zaznacza założyciel marki, John Paul DeJoria, firma nie testowała swoich produktów na zwierzętach, nie testuje i… nigdy nie będzie tego robić. Co ciekawe, na kosmetykach z serii John Paul Pet widnieje informacja Tested On Human First”. 




Marka współpracuje także z fundacją Reforest’Action. Za jedną zakupioną butelkę z kolekcji Tea Tree Special sadzone jest jedno drzewo. Dzięki temu do końca 2022 roku tam, gdzie zalesianie jest szczególnie istotne, ma zostać posadzonych aż 1 000 000 roślin! To jednak dopiero początek. 



Zakrętki produktów Clean Beauty marki Paul Mitchell zużywają o 46% mniej plastiku niż standardowe zakrętki. Seria ta jest wytwarzana w 100% z certyfikowanej, czystej energii ze źródeł odnawialnych, wytwarzanych przez elektrownie wodne. Jej innowacyjne opakowania powstały w 90% z brazylijskiej trzciny cukrowej (zebranej w etyczny i zrównoważony sposób). Do 2025 roku firma zobowiązała się też zastąpić opakowania butelek, tub i słoików na tworzywa sztuczne z recyklingu (PCR) zaczynając od serii Tea Tree i Paul Mitchell. Ma to zmniejszyć zużycie plastiku na bazie ropy naftowej o ok. 773 ton... rocznie! Firma podjęła również oficjalną decyzję o rezygnacji z produkcji plastikowych toreb. 

Niewątpliwie ogromnym wyróżnikiem marki jest też fakt, że (poza byciem cruelty-free) większość z oferowanych przez nią produktów do pielęgnacji, koloryzacji oraz stylizacji jest wegańska (do 2023 firma dała oficjalną obietnicę, że 10 z 12 linii będzie w 100% wegańskich). 

W 1983 roku właściciele firmy założyli samowystarczalną, zasilaną energią słoneczną organiczną farmę awapuhi na Hawajach. Składnik ten (Awapuhi Wild Ginger) jest wykorzystywany w licznych produktach marki Paul Mitchell i pochodzi z tego właśnie miejsca. 



Z kolei w najlepiej sprzedającej się linii Tea Tree możemy znaleźć w 100% czysty, australijski olejek z drzewa herbacianego. Pochodzi on ze sprawdzonych gospodarstw, które posiadają certyfikaty potwierdzające ich etyczne praktyki dotyczące pozyskiwania tego składnika. 

Chcąc zmniejszyć negatywny (zarówno na środowisko, jak i dla społeczności) wpływ pozyskiwania oleju palmowego, marka przechodzi na wykorzystywanie certyfikowanego oleju RSPO. Jeśli natomiast chodzi o aspekt dotyczący papieru - w tym momencie niemalże cały papier wykorzystywany przez markę posiada certyfikat FSC i/lub pochodzi z materiałów z recyklingu, natomiast do końca tego roku zobowiązali się wykorzystywać papier pochodzący w 100% ze sprawdzonych źródeł. 



To nie koniec działań marki na rzecz troski o środowisko - Paul Mitchell wspiera fundacje i stowarzyszenia związane z ekologią. Należą do nich m.in.: Environmental Media Association (stowarzyszenie, które edukuje i dba, aby gospodarka sprzyjała zielonej planecie); Reforest’Action (fundacja zajmująca się zalesianiem terenów); Sea Shepherd Conservation Society (organizacja non-profit, która działa na rzecz ochrony przyrody i środowiska morskiego); BeeQuilibrium Foundation (fundacja, która zajmuje się ochroną siedlisk pszczół, zasobów naturalnych i miejsc, gdzie hodowane są pszczoły).

Jeżeli więc chcesz, żeby Twój salon był przyjazny planecie i postrzegany przez klientów nie tylko jako świątynia włosów, ale też miejsce, które ma pozytywny wpływ na środowisko, skontaktuj się z naszym Opiekunem Marki i już dziś zainwestuj w produkty Paul Mitchell - tak wiele bowiem kryje się Behind the Bottle”.

  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze